Chłodnik z botwinki
– Ale z ciebie burak! Byle jak ale się zachowuj! Tak niekiedy słyszymy o kimś, komu brakuje ogłady. I zawsze w takich chwilach żal mi naszego prawdziwego buraka, bo to przecież fantastyczne warzywo. W naszym organizmie nie leniuchuje. Wręcz przeciwnie: odwala kawał dobrej roboty:
- usuwa toksyny z organizmu i po rycersku chroni go przed nowotworami
- nie pozwala nam się szybko zestarzeć
- odkwasza organizm
- poprawia koncentrację
- wspomaga produkcję czerwonych krwinek
- częstuje nas dużą ilością witaminy z grupy B, potasem, magnezem i żelazem
Składniki:
- pęczek botwinki
- 1 litr maślanki
- 2 łyżki poszatkowanego koperku
- 2 łyżki poszatkowanego szczypiorku
- 1 długi ogórek
- 4 rzodkiewki
- 4 jajka
- 1 mała cebula i 1 duży ząbek czosnku
- szczypty: soli, pieprzu
Wykonanie:
Na maśle klarowanym przysmażam drobno poszatkowaną cebulę i wyciśnięty czosnek. Następnie dodaję startą na tarce (na grubych oczkach) botwinkę i drobno pokrojone łodygi. Całość przenoszę do garnka, zalewam niewielką ilością wody i gotuję około 15 minut. Po tym czasie odstawiam do delikatnego wystudzenia. Dalej dodaję startego na grubej tarce ogórka (raczej bez pestek), maślankę, pokrojoną w cieniutkie plasterki rzodkiewkę, koperek, szczypiorek i doprawiam do smaku solą i pieprzem. Zupę schładzam, rozlewam do miseczek i podaję z ugotowanymi na twardo jajkami.
Polecam 🙂